atlas-roslin.pl · forum jaka to roślina?

Andrzej Ryś · września 2022 #17

nowearchiwum«profil Andrzej Ryś
wypowiedzi 1-17 września 2022 wg ostatniej aktywności
Goryczka orzęsiona?
30.wrz 19:38
Palomena prasina — Witam,

Rośliny znalezione dzisiaj w nieczynnym wyrobisku kopalni wapienia cieszyńskiego, Goleszów, woj. śląskie.
Mam tylko jedno zdjęcie, ale jak będzie trzeba mogę wykonać inne ujęcia. Czy to tytułowa roślina?

Pozdrawiam Grzegorz 28.wrz.22 21:05
Piotr Grzegorzek — Raczej tak. Obecnie to goryczuszka orzęsiona. 28.wrz.22 22:01
Palomena prasina — Dziękuję za odpowiedź. Intryguje mnie kwestia nazewnictwa. O ile przesunięcie taksonu z jednego rodzaju łacińskiego do innego jest czymś oczywistym (dla mnie), a widuję takie prace dość często zwłaszcza w pająkach (ale i w Heteroptera też), to zmiana w polskim nazewnictwie już oczywista nie jest. Analogiczne niuanse odnieść można do Gajowca żółtego, tudzież jasnoty żółtej czy jasnoty gajowiec.
Generalnie wydawało mi się że jak się w języku polskim przyjmie jakąś nazwę, np. pająk krzyżak (Araneus diadematus), to niezależnie od ewentualnej rewizji rodzaju to dalej będzie pająk krzyżak.

Pozdrawiam Grzegorz 29.wrz.22 21:25
Andrzej Ryś — Wśród ptaków nazwy polskie nie ulegają zmianie nawet jak są w różnych rodzajach Np.: modraszka Parus caeruleus zmieniono na Cyanistes caeruleus, sosnówka na Periparus ater a czubatkę na Lophophanes cristatus. Wcześniej wszystkie po łacinie zwały się Parus caeruleus, Parus ater i Parus cristatus. A u nas w botanice dla przykładu gruszyczki: jednostronna nagle ni z gruszki ni z pietruszki stała się ortylią (gruszkówką) jednostronną a jednokwiatowa nazywa się ostatnio monezes (gruszycznik) jednokwiatowy. Tak więc z gruszyczki wyłoniły się gruszkówka i gruszycznik. Analogicznie ornitolodzy powinni utworzyć nowe nazwy takie jak cjanistes modry, periparus sosnowy i np lofofanes czubkowaty. Okazuje się, że taksonomia tych 2 grup organizmów rządzi się różnymi prawami. Przykład gruszyczek mnie osobiście mocno wkurza. Ciekawe jak jest w innych krajach. U nas niestety robienie zamętu w ostatnich latach stało się regułą. 30.wrz.22 00:31
Konrad Kaczmarek — Akurat w wypadku ptaków wymienionych powyżej ich już prędzej tradycyjne nazwy zwyczajowe powinny stać się nowymi nazwami dla nowych rodzajów, do których je przeniesiono. Byłoby to bardzo na modłę zmian ujednolicających, które miały miejsce w nomenklaturze teriologicznej w ostatnim czasie. Przy czym wydaje mi się, że w wypadku tych ptaków byłyby lepiej strawne, bo nazwy te funkcjonowały już od dawna, w przeciwieństwie do wielu neologizmów stworzonych dla ssaków. Wg mnie nie ma potrzeby urabiania nowych łacińskich pochodnych w przypadku tych ptaków, skoro mamy już różne nazwy potoczne. Prędzej trzeba przemianować na sosnówka np. pozostałe gatunki, które razem z typową sosnówką są w rodzaju Periparus, a nadal nazwę potoczną mają sikora. 30.wrz.22 07:53
Piotr Grzegorzek — A zamieszanie z nowymi polskimi nazwami grzybów. 30.wrz.22 08:42
Konrad Kaczmarek — Ogólnie to wszystko jest dążeniem do jednoznaczności nazewnictwa potocznego z naukowym w świetle obecnej wiedzy. Ja jako z natury systematyk nie mam nic przeciwko, bo jak to mówią sąsiedzi zza Odry - ordnung muss sein. 30.wrz.22 11:46
roto — Ordnung muss sein, aber die Namen oft komisch (parkogrzybek, suchogrzybek, masłoborowik ) 30.wrz.22 13:39
Andrzej Ryś — Ja rozumiem gatunki, które nie mają łacińskich nazw, proszę bardzo niech radosna twórczość kwitnie. Ale gatunki, które od ponad stu i więcej lat miały polskie nazwy tworzone i używane przez naszych dawno nieżyjących nestorów botaniki nie można było zostawić w spokoju !? 30.wrz.22 17:45
Konrad Kaczmarek — Zasadniczo nazwy potoczne mnie jako botanika nie interesują zbyt mocno, gdyż orientuję się w świecie roślin za pomocą uniwersalnej naukowej. Tu też są zmiany w postaci różnych przenosin. Jeśli są uzasadnione względami systematycznymi i mają za zadanie wnieść porządek, akceptuję je nawet, gdy jestem przyzwyczajony do czegoś innego. Prędzej sprzeciwię się jakiejś wg mnie za daleko idącej rewizji, ale nie samemu nazewnictwu. Ja osobiście nie mam wielkich oporów przed zmianami (w tym nazw potocznych), gdyż już dawno zaakceptowałem fakt, że świat przyrody jest bardzo dynamiczny wraz z wiedzą o nim i trzeba być gotowy na różne roszady. Zmiany są z natury nieuniknione i ja osobiście nie protestuję przed nimi. Myślę, że niekoniecznie na celu tych zmian jest umyślne pogrzebanie dorobku nestorów, tylko zaprowadzenie porządku poprzez jednoznaczność nazw. Zasadniczo takie coś jak nomen conservandum istnieje, ale nie tyczy się nazw potocznych. Mi np. ta zasada często się nie podoba i wprowadza niekonsekwencję, a co za tym idzie wg mnie nieporządek. Dlatego np. nadal używa się Onagraceae zamiast Oenotheraceae lub Caryophyllaceae zamiast Dianthaceae. Dla mnie jest to zbędne utrzymywanie przy życiu przeżytków wieków dawno minionych i wykoleja praktycznie wszelkie próby realnego ujednolicania nomenklatury. Uważam, że nie potrzeba w niej sentymentalizmu, bo inaczej każda próba rzetelności kończy się w miejscu wyjścia. Niezmienny z zasady jest holotyp, a nazwa? Jeśli istnieją słuszne podstawy, niech się zmienia. W końcu, cytując Shakespeara: „Czymże jest nazwa? To, co zwiemy różą, pod inną nazwą równie by pachniało.”
Prawdą jest za to, że czasem nowe nazwy brzmią niedorzecznie lub komicznie, ale to już kwestia czyjejś kreatywności, na efekty której na szczęście nie jestem skazany, gdyż mamy uniwersalne nazwy naukowe, które są ponad to. 30.wrz.22 19:38
Park
26.wrz 20:04
Michał31 — Wg mnie to jakaś kostrzewa. Mam nadzieję, że nie zaliczę wpadki. Może łąkowa. 25.wrz.22 15:51
Franek1234 — Czy mógłby ktoś potwierdzić? 25.wrz.22 17:34
Andrzej Ryś — Diagnoza Michała chyba jest prawidłowa. Trochę brakuje szczegółów; pokrój i dobre zbliżenie na kłoski 26.wrz.22 00:48
Konrad Kaczmarek — Albo pratensis albo arundinacea. 26.wrz.22 07:11
Andrzej Ryś — Wg L. Rutkowskiego orzęsione uszka i wyraźnie żeberkowane z wierzchu liście (co widać wyraźnie na zdjęciach Franka) wskazują na Festuca arundinaceae. Podobnie jest o Rothmalera (orzęsione uszka). Zmyliła mnie ścieśniona wiecha (o tej porze u F. arundinacea powinna być nieściśnięta, rozproszona). W rachubę, żeby było ciekawiej, wchodzą również oczywiście mieszańce pratensis i arundinacea 26.wrz.22 18:20
Franek1234 — Czy te zdjęcia pomogą rozstrzygnąć? 26.wrz.22 18:58
Michał31 — Myślę, że tak jak napisał Pan Andrzej, kostrzewa trzcinowata. Na załączonych nowych zdjęciach widać też że jest to trawa dość wyraźnie kępkowa. A i inne cechy wskazują na wyżej wymienioną. 26.wrz.22 19:13
Andrzej Ryś — Na kolejnych zdjęciach Franka widać, że ilość kłosków na najniższej gałązce potwierdza, że to najprawdopodobniej jest Festuca arundinacea 26.wrz.22 20:04
Siewka drzewa, postrzępione liście
25.wrz 15:10
Henryk — Dzień dobry.
Proszę o pomoc w identyfikacji tej siewki. Wyrosła w ogródku, w pobliżu łąki i dwudziestoletnich nasadzeń leśnych. Trochę jak buk ale bardziej postrzępione liście. 24.wrz.22 12:30
Michał31 — Według mnie jakiś wiąz, prawdopodobny Ulmus minor, choć ten na zdjęciu ma liście niemal siedzące, ale wynika to pewnie z młodego wieku, podobnie jak kształt liści. Czekam aż wypowiedzą się mądrzejsi. Sam widywałem podobne sadzonki i traktowałem je jako wiązy. 24.wrz.22 13:34
Henryk — Dziękuję za podpowiedź. Jednak w tej mojej siewce liście są symetryczne a w wiązach które znam wręcz przeciwnie. Ale może się mylę. 24.wrz.22 16:53
Piotr GrzegorzekWiąz polny ma liście bardziej symetryczne. Oto mój Wiąz polny z Jaworzna. 24.wrz.22 17:48
Andrzej Ryś — Po pierwsze nie jest to siewka tylko co najmniej dwuletni osobnik. Po drugie i siewki i młode osobniki wiąza polnego nie są asymetryczne lub czasami słabo asymetryczne. W związku z powyższym popieram propozycje Michała i Piotra. W załączeniu zdjęcie ze strony https://pl.wikibooks.org/wiki/Siewki_ro%C5%9Blin_flory_Polski/Wi%C4%85zowate 24.wrz.22 21:46
Andrzej Ryś — Pisząc o asymetryczności lub symetryczności miałem na myśli liscie a nie siewki czy młode osobniki. Przepraszam za nieścisłość. 24.wrz.22 21:54
Henryk — Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi. Pozdrawiam 25.wrz.22 15:10
Jaka to trawa
24.wrz 01:04
Kamila_NN — Łąka, wysokość kłosa 200, Kępa lisci jest zwarta, lisc szeroki i ok. 40 cm dlugosci, dosc sztywne. Łodygi nagie, dlugie i zwiewne jak u Śmiałków, ziarniaki okazalsze, szare. 23.wrz.22 19:39
Andrzej Ryś — 1,2 - to mi wygląda chyba na jakąś kostrzewę, może Festuca arundinacea 24.wrz.22 01:04
Mlecz
23.wrz 18:23
Michał31Sonchus arvensis ssp. arvensis? Siedlisko raczej nietypowe, bo skraj dystroficznego jeziora, wręcz torfowiska. 20.wrz.22 20:16
maj — Może po siedlisku jednak mlecz polny bagienny, bo u niego nie wyklucza się ogruczolenia. Może mieć okrywę i szypułki koszyczków ± bez gruczołków. 20.wrz.22 21:30
Piotr Grzegorzek — Mnie to bardziej pasuje do Sonchus arvensis ssp. arvensis (mlecz polny typowy). A poza tym na liściach jest grzyb rdzawikowy. To powinien być Coleosporium sonchi. 21.wrz.22 07:52
Michał31 — Grzyba rdzawnikowego nawet nie zauważyłem. Dziękuję za informację. 21.wrz.22 09:51
Andrzej Ryś — Po tym co widać w tle to jak na torfowisko na skraju jez dystroficznego to mi nie za bardzo pasuje. 22.wrz.22 22:25
Michał31 — Odległość od torfowiska/jeziora (tutaj, na Pojezierzu Świętokrzyskim, słowo "jezioro" częstokroć jest na wyrost) +-5 metrów, więc jak dla mnie jest to jeszcze skraj. Mlecz rósł na wyniesieniu jakie stanowił skraj drogi. Mimo to nie sądzę, ażeby zwierciadło wód gruntowych znajdowało się zbyt głęboko, stąd taki, a nie inny opis stanowiska, choć się zastanawiałem. Ale za uwagę dziękuję. 23.wrz.22 18:23
Trawnik miejski
22.wrz 22:21
maj — U tego, liście odziom. są z obu stron szorstkie w dotyku, lekko fałdowane. Tutaj po tym co widać jest inaczej, więc do tego nie jestem przekonany. Może Cichorium intybus,tak jest w sieci m/w. pokazywany ( liście owłosione, szczególnie na nerwie gł.od spodu , z góry prawie nagie ). 22.wrz.22 13:17
Andrzej Ryś — Wg mnie Cichorium intybus to chyba dobry kierunek. 22.wrz.22 22:21
Park
20.wrz 20:41
Franek1234 — Co to? 17.wrz.22 18:37
Marian_NN — Nawet gdyby to był np. niecierpek to co ci daje na przyszłość taka nie do końca pewna wiedza? 17.wrz.22 19:31
Franek1234 — Myślę, że na tym forum są na tyle dobrzy specjaliści, że odpowiedzi są raczej poprawne. Czy ktoś umiałby rozpoznać? 17.wrz.22 21:41
Piotr Grzegorzek — Dla mnie to młode Eupatorium cannabinum. 18.wrz.22 16:25
Andrzej Ryś — Jeżeli to rosło w lesie to proponuję do dyskusji Scrophularia nodosa 19.wrz.22 13:46
Michał31 — Mnie to przypomina coś z rodzaju Helianthus. Być może młody topinambur. Ale to bardzo nieśmiała diagnoza. 19.wrz.22 15:16
Konrad Kaczmarek — Mnie za to Heliopsis scabra. 19.wrz.22 15:51
zetka — Oto konkretny przykład na to, że Franek robi zgaduj- zgadulę. 19.wrz.22 16:49
Michał31 — Zgaduj-zgadula w pełni. Ale jako leśnik z wykształcenia Scrophularia nodosa wykluczam, bo jestem dobrze opatrzony z tym gatunkiem. Heliopsis bardzo prawdopodobny, ale proponuję zamknąć temat, bo według mnie prowadzić będzie tylko do gdybania. 19.wrz.22 17:29
Franek1234 — Roślina była w parku. U mnie często koszą, więc ciężko o kwiaty i starsze okazy. 19.wrz.22 20:15
Andrzej Ryś — Zetka masz rację. A my "ambitni najwyższej klasy spece" na to się nabieramy. Wydaje mi się, że z tym problemem sobie nie poradzimy. Taka jest ludzka natura i chyba też słuszna idea tego forum 19.wrz.22 21:20
zetka — Ideą tego forum jest pomagać ludziom, którzy szukają wiedzy, a nie robią sobie śmieszki. 20.wrz.22 11:47
Konrad Kaczmarek — Nie byłbym aż tak surowy. Prezentowany okaz jest niejednoznaczny w interpretacji, niemniej takie pytania wg mnie też są potrzebne. Chyba nie ma nikogo, kto by botanizując nie znalazł podobnej zagadki. Myślę, że na podstawie tak wielu propozycji pytający ma możliwość teraz przeanalizować swój okaz pod ich kątem. Myślę, że lepiej pytać niż błądzić i nie ma co zniechęcać do zadawania pytań, zarówno tych banalnych jak i teoretycznie nie do rozwiązania. Im więcej głosów i odpowiedzi, tym bardziej prawdopodobne, że znajdzie się ktoś, kto celnie postawi diagnozę. 20.wrz.22 14:42
Piotr Grzegorzek — To na zakończenie moje bardzo młode Eupatorium cannabinum. 20.wrz.22 15:32
Franek1234 — Nie chciałbym być nieuprzejmy, ale wcześniej zwrócono mi uwagę, że daję za łatwe pytania, a teraz że za trudne. Tak jak powiedziało kilka osób rozumiem, że celem tego forum jest dzielenie się wiedzą, więc wydaje mi się, że jeśli wrzucę roślinę, która sprawia kłopot, to wystarczy napisać, że roślina jest niemożliwa do oznaczenia lub podać swoją propozycję. Jako, że świat roślin jest bardzo zróżnicowany to zdarzają się przypadki trudniejsze jak i łatwiejsze. Pozdrawiam.
P.S. Dziękuję za wszystkie propozycje. 20.wrz.22 17:57
Andrzej Ryś — Nie będąc jeszcze emerytem, pracując w Nadleśnictwie Strzałowo dostałem do pomocy i pod opiekę stażystę po wydz leśnym SGGW, który chciał koniecznie poszerzyć swoją wiedzę botaniczną. Pierwszego dnia na pytanie co to za roślina wyjął smartfona, zrobił zdjęcie i po chwili otrzymał odpowiedź, która się zgadzała. Przy kolejnej roślinie odpowiedź była błędna. Powiedziałem mu, że jeśli ma się nauczyć i ja mu mam w tym pomóc to musi kupić klucz L. Rutkowskiego. Po 2 dniach pokazał z radością kupiony klucz. Mimo to dalej używał aplikacji do oznaczania rośliny ze zdjęć. Dlaczego pytam a on na to, że nie potrafi się nim posługiwać. Nasze forum to też taka swoista podobna aplikacja, z której sam nieraz korzystam. Ale zawsze zanim tego dokonam przejrzę, wszystkie dostępne klucze i publikacje tematyczne i jeżeli w dalszym ciągu mam problem, korzystam z forum. 20.wrz.22 18:58
Neurotyk — Mi tam osobiście nie przeszkadzają takie zapytania, uważam wręcz że takie burze mózgów przy skąpym lub młodym materiale są rozwijające - pobudzają do patrzenia na detale, na które zwykle nie zwraca się uwagi, sam już kilka razy wyniosłem z takich dyskusji świadomość cech gatunków przydatnych w ich identyfikacji poza szczytem wegetacji 20.wrz.22 19:14
Ania T. — Mi osobiście ten okaz kojarzy się z wyciągniętym Helianthus annuus. Często ptaki jedząc im przeznaczone mieszanki nasion lub wyjadając nasiona z roślin rozsiewają słoneczniki w mało korzystnych dla nich miejscach, na terenach ruderalnych etc., w moim mieście bardzo często spotykam takie egzemplarze. Lub faktycznie młody egzemplarz Helianthus tuberosus. 20.wrz.22 20:41
rzeka
20.wrz 14:57
Romuald — co to jest, wygląda jak bobowate ale ma 2 liści !! rosło na żwirowej łasze nad rzeką, dzieki 16.wrz.22 18:33
Romuald — zdj. 16.wrz.22 18:35
Romuald — zdj. 16.wrz.22 18:37
Michał31 — Może wyka lędźwianowata. Wygląda trochę podobnie. 16.wrz.22 18:39
Andrzej Ryś — Siedlisko dla wyki lędżwianowatej chyba raczej nie pasuje, ale jak to w przyrodzie wszystko może nas zaskoczyć. 18.wrz.22 00:15
Piotr Grzegorzek — Zaskakująca dla tego typowania jest tylko jedna para listków. U sugerowanej wyki jest ich co najmniej dwie pary a czasami pojawia się trzeci, czyniący liść nieparzystopierzastym. 18.wrz.22 07:43
Michał31 — W każdym razie bardzo ciekawa obserwacja. Zgadzam się z przedmówcami (na pewno dużo bardziej doświadczonymi), mimo że nadal utrzymuję, że roślina najbardziej przypomina wspomnianą wykę. Może jakiś mieszaniec. 18.wrz.22 08:19
Michał31 — A na żwirowych aluwiach rzecznych można spotkać całą gamę gatunków. W ubiegłym miesiącu nad Raba spotkałem melisę, a zdziczałe pomidory to standard. 18.wrz.22 08:29
Romuald — wczoraj znalazłem w żwirowni na mokrym piasku, oddalonej o 50km od miejsca pierwszego znaleziska, drugą identyczną roslinę. Widać , że siedlisko nie jest przypadkowe. Czy ktoś ma pomysl co to może być ?? 18.wrz.22 12:31
Michał31 — Trudno powiedzieć, jednak ja swój typ podtrzymuję jako wysoce prawdopodobny. Siedlisko należy wg mnie traktować jako wskaźnik, a nie wyznacznik. A żeby móc mówić o pewnej prawidłowości potrzeba wielu obserwacji. Proszę zwrócić uwagę na przylistki. Podbijam pytanie i czekam aż wypowie się ktoś mądrzejszy. 18.wrz.22 14:45
RomualdVicia lathyroides to roslina wiosenna, widzimy ją jako najwcześnie kwitnącą wykę, może to i ona ale ciekawym jest pytanie czy w warunkach np. dlugiego dnia albo na wilgotnym siedlisku, lub z jakiegoś innego powodu tworzy liście o dwoch blaszkach tylko ? Bo nie mozliwe jest, że to przypadek, że obie identyczne rośliny rosly o tej samej porze w takich samych nietypowych dla tego gatunku warunkach w miejscach bardzo oddalonych 18.wrz.22 15:51
maj — Dzisiaj robiłem zdj. liści odziomkowych jakby od lucerny. Posród tych malutkich listków wmieszane są trochę podobne roślinki do Twoich. Młoda lucerna ??.Trawnik 18.wrz.22 16:51
Michał31 — Być może lucerna. Z pewnością zdecydowanie bardziej prawdopodobna fenologicznie. 18.wrz.22 17:20
Romuald — wydaje mi się, że na zdjęciach są dwie różne rośliny, lucerna i ta podobna do mojej. Moja roslina powyżej wcale nie jest mala, jest w pelni ukształtowana 18.wrz.22 17:37
Piotr Grzegorzek — Wydawało mi się, że jest tutaj komonica, ale teraz się wycofuję. 18.wrz.22 20:27
Konrad Kaczmarek — To co widać na zdjęciach Romualda to na pewno Vicia wg mnie. U Jarka nr 1 to też wg mnie Vicia, a resztę też jestem skłonny uznać za Medicago. Siewki oraz wczesne i późne pędy Vicia potrafią się znaczenie różnić od rośliny w szczycie sezonu wegetacyjnego. Często na tym etapie podobny wygląd ma Vicia grandiflora czy Vicia sativa, nie wykluczam też jednak innych gatunków z rodzaju. 20.wrz.22 14:57
Rdestnica
20.wrz 01:43
NeurotykRdestnica z Raby 19.wrz.22 17:43
Neurotyk — Mam tylko tyle więc nie musi być bardzo zobowiązująca diagnoza 19.wrz.22 17:44
Andrzej Ryś — Chyba najbliżej do rdestnicy alpejskiej 20.wrz.22 01:43
Corispermum z Zabrza
15.wrz 10:28
Piotr Grzegorzek — Z naszego klucza wychodzi mi Corispermum pallasii. Wyrósł na terenie Miejskiego Ogrodu Botanicznego w Zabrzu na przywiezionym piasku w miejscu bardzo nasłonecznionym. 14.wrz.22 07:38
Konrad Kaczmarek — Wg mnie poprawnie oznaczone. 14.wrz.22 08:08
Andrzej Ryś — Pozwoliłem sobie podłączyć się pod watek Piotra. Moje pytanie czy to Corispermum pallasii czy czy Corispermum intermedium? Wątpliwości u moich okazów budzą głównie: szerokość oskrzydlenia (1/3 szerokości orzeszka - kilkanaście pomiarów) i głębokie wcięcie nasady owoców, obfite owłosienie młodych osobników, które u starszych osobników jest mniej obfite ale nawet u przekwitających jest również widoczne - szczególnie w obrębie owocostanów, ale też na głównej łodydze. Pędy boczne podnoszące się łukowato, rzadkie. Liście i owocostany w okresie owocowania jasnozielone. Owocostany/kłosy różnokształtne. Co o tym sądzicie? 14.wrz.22 22:14
Konrad Kaczmarek — A są zdjęcia owoców? 14.wrz.22 22:15
Andrzej Ryś — cd Corispermum z Mazur
Dodam, że rośnie na piaszczystym pasie przeciwpożarowym zlokalizowanym przy torowisku w P. Piskiej 14.wrz.22 22:16
Andrzej Ryś — Jeszcze nie skończyłem a Konrad no proszę już zareagował 14.wrz.22 22:19
Konrad Kaczmarek — Wg mnie CORISPERMUM PALLASII. Ilustracja za NATIVE BUGSEED SPECIES CORISPERMUM INTERMEDIUM SCHWEIGG AND ALIEN CORISPERMUM PALLASII STEVEN IN COASTAL HABITATS OF LATVIA - NEW KNOWLEDGES OF DISTRIBUTION AND INVASIONS. 14.wrz.22 22:52
Piotr Grzegorzek — Dzięki za potwierdzenie i uzupełnienie materiału. 14.wrz.22 22:58
Andrzej Ryś — Mam ta publikację. Konrad czy może znasz jeszcze inne publikacje na ten temat? 14.wrz.22 23:01
Konrad Kaczmarek — Wiele mi wyjaśniła The Genus Corispermum L. (Amaranthaceae) in the Baltic States. 15.wrz.22 00:30
Andrzej Ryś — Dzięki Konrad. Akceptuję Twoją diagnozę. 15.wrz.22 10:28
Nostrzyk
11.wrz 21:45
Neurotyk — Osobliwy nostrzyk z terenów ruderalno - namuliskowych 11.wrz.22 18:31
Piotr Grzegorzek — Rozważyłbym Melilotus indica. Osobiście nie spotkałem. 11.wrz.22 19:23
Andrzej Ryś — Może nostrzyk messyński - Melilotus messanensis - też osobiście mi nieznany 11.wrz.22 21:21
Konrad Kaczmarek — Ja bym wszystko dokładnie pomierzył, posprawdzał i kilka razy sprawdził z kluczem z Atlasu i ostatecznie nie zamykał się na formy zdeformowane/nietypowe, bo taki wygląd kwiatostanu nie pasuje nawet za bardzo do gatunków, z których można wybierać. Jeśli nic nie wyjdzie, to będziemy dalej brzę mózgów robić. 11.wrz.22 21:29
Neurotyk — Wybiorę się tam na dniach sprawdzić czy strąki się już pokazały 11.wrz.22 21:45
Park
11.wrz 21:31
Franek1234 — Czy to siewka czeremchy amerykańskiej? 11.wrz.22 14:46
Piotr Grzegorzek — Tak 11.wrz.22 17:49
Andrzej Ryś — Po pierwsze to nie siewka tylko kilkuletnie drzewko/sadzonka (ewentualnie krzew). Po drugie jak na czeremchę amerykańska piłkowanie za rzadkie i z zaostrzonymi wyraźnie ząbkami i jak na tą porę roku liście wyraźnie nieskórzaste i słabo błyszczące z wierzchu, nie ciemnozielone; nasada liścia długo i wąsko zbiegająca też za bardzo nie pasuje do liści czeremchy amerykańskiej o tej porze roku. Takie mam wrażenie ale może się mylę. 11.wrz.22 20:59
Konrad Kaczmarek — Pierwsze wrażenie Padus serotina, ale bez pewności. 11.wrz.22 21:08
Franek1234 — Nie znam drzewa, które ma błyszczące i śliskie liście poza czeremchą amerykańską, więc padło na nią. Po za tym w parku też ona rośnie, tylko że w innym miejscu. 11.wrz.22 21:12
Konrad Kaczmarek — Wg mnie jest to jedna z najsensowniejszych opcji. Nie wiem, czy amerykańska tak samo jak Padus avium ma specyficzny zapach liści po rozgnieceniu. 11.wrz.22 21:31
Prawdopodobnie Echinochloa muricata
10.wrz 20:08
Piotr Grzegorzek — Znaleziona w Mysłowicach 23.08.2022 w rejonie parku Zamkowego. Uderzająco wysoka, do około 1,5 metra. Jeśli to ona to dorzucę do atlasu, bo jej tam nie ma. Widziałem ją jeszcze 20 lipca 2022 w Libiążu przy ulicy Ratowników Górniczych. 23.sie.22 22:13
Marian_NN — Dla mnie to Echinochloa crus-galli, a nie jest nią? E. muricata? 23.sie.22 22:23
Konrad Kaczmarek — Dla stwierdzenie E. muricata potrzeba sekcji elementów kłoska. 23.sie.22 23:19
Piotr Grzegorzek — Znaczy się do zielnika z nią. A poza tym ma w sobie coś takiego, czego inne znane mi Echinochloa crus-galli nie miały. Po pierwsze wzrost. Po drugie ten jasny pasek przez środek blaszki liściowej. 24.sie.22 07:15
Marian_NN — Zmieniam zdanie. Wczoraj oglądałem zdjęcia na komórce więc nie widać było szczegółów tylko pokrój. Dzisiaj widzę duże zdjęcia na komputerze i faktycznie to jest coś innego niż E. c-g, w kwiatostanie ten kłosek "rozcapierza" się na boki a u E. c-g idzie jak po sznurku, no i ten pasek na lisciu. Zdjęcie z wczoraj 24.sie.22 08:28
Konrad Kaczmarek — https://www.minnesotawildflowers.info/grass-sedge-rush/rough-barnyard-grass
pod tym linkiem porównanie obu gatunków 24.sie.22 09:56
Piotr Grzegorzek — Populację odwiedzę najpóźniej w niedzielę 28 sierpnia. Na razie to co dało się wycisnąć z oryginalnego zdjęcia po jego przycięciu. Po obejrzeniu sugerowanego linku skłaniam się ku temu drugiemu gatunkowi. 24.sie.22 16:36
Piotr Grzegorzek — Oto co udało się wycisnąć ze zdjęcia z Libiąża. Osobnik także był uderzająco wysoki a liście mają biały pasek przez środek. 25.sie.22 11:37
Piotr Grzegorzek — Odświeżam temat. Oto kolejne zdjęcia kłosków z roślin ze stanowiska w parku Zamkowym w Mysłowicach. Poza tym środkiem szerokiej blaszki liściowej biegnie wyraźny biały pasek. W dniu 4 września pozyskałem okaz do zielnika. Nie było łatwo jej wyrwać. 5.wrz.22 11:09
Konrad Kaczmarek — Ja bym wygrzebał z tych kłosków z ością kilka ziarniaków w plewkach i obejrzał. Rozpoznanie nie jest wtedy trudne. 6.wrz.22 20:12
Piotr Grzegorzek — Spróbuję znaleźć taki w miarę dojrzały podczas przewijania. Jeśli nie będzie to pojadę za jakiś czas ponownie. 6.wrz.22 20:54
Andrzej Ryś — Kilka lat wstecz miałem takie 2 metrowe egzemplarze ale uznałem je za crus-gali. Pamiętam też, że rzucił mi się w oczy jasny szeroki pas ciągnący się przez środek liścia. Sprawdzę to stanowisko w najbliższym czasie. Porobiłem wtedy trochę zdjęć ale gdzieś mi się zawieruszyły i ni czorta nie mogę ich odnaleźć. Mogłem je też po prostu wykasować 6.wrz.22 23:42
Neurotyk — Mi też zdarza się takie spotkać 7.wrz.22 07:52
Borealis — Myślę, że ostania propozycja Konrada jest zasadna. Warto porównać je z owocami typowego Echinochloa crus-galli, bo jak zwykle w takich razach, diabeł tkwi w szczegółach 😊. Gatunki obce coraz częściej zadomowiają się we florze Polski. Nie wykluczone, że Echinochloa muricata, to kolejny przykład. Zdaję się, że w kraju takson coraz częściej obserwowany. 7.wrz.22 09:47
Piotr Grzegorzek — Dodaję mysłowickie ziarniaki 7.wrz.22 16:40
Andrzej Ryś — Echinochloa z Mazur. Sprawdziłem jej stanowisko z przed kilku lat. Rosła trochę w innym miejscu. Na terenie gminnej oczyszczalni na składowisku odpadów organicznych. Najwyższe osobniki dochodziły do 2 m. Posiłkując się wskazanym przez Konrada linkiem rosnące na w/w stanowisku okazy moim zdaniem (mimo byczego wzrostu) to jednak Echinochloa crus-gali. Wskazują na to: kształt ziarniaka w plewkach, górna część plewki dolnej i górnej, odgięcie szczytowej części plewki górnej do tyłu. Po za tym ten biały pasek w środkowej części występuje również u E. crus-gali.
Ponadto u poddanego oględzinom okazu kłoski z długimi ościami były płone. Oczywiście to jest tylko moja opinia, z którą można a nawet trzeba dyskutować 7.wrz.22 22:34
Andrzej Ryś — cd 7.wrz.22 22:35
Konrad Kaczmarek — Ostatnio też oglądałem różne okazałe Echinichloa w Łodzi, ale okazały się E. crus-galli. Piotrze, czy oceniałeś już może wygląd kłosków? Masz już jakieś obserwacje? Ja ze zdjęć pokazanych przez Ciebie niestety nie dam rady z powodu cienia i małej ostrości. 10.wrz.22 11:56
Piotr Grzegorzek — Okaz zielnikowy w toku suszenia. w końcu wszystko dostarczę w tym słynne Cirsium subspinuligerum. 10.wrz.22 20:08
Roślina z torfowiska
6.wrz 09:34
Jacek_ — Dolina Biebrzy, torfowisko niskie, zaledwie kilka roślin, tylko w takiej formie, rosło na odkrytym torfie. Zdjęcie z 4 września. 4.wrz.22 14:46
Marcin PiątekHippuris vulgaris 4.wrz.22 16:00
Romuald — rosło zaledwie kilka roslin a ty jedną wyrwałeś ????????? 4.wrz.22 18:55
Ania T. — Nie powinno się wyrywać rośliny, o której się nie wie, że nie jest rzadka i/lub zagrożona, zwłaszcza wtedy, gdy jest tylko kilka egzemplarzy na stanowisku. Ten gatunek niestety zdecydowanie do pospolitych nie należy. Czasem trudno złapać ostrość w gąszczu zieleni, dlatego dobrze brać ze sobą w teren np. kartkę lub nawet chusteczkę w jednolitym kolorze i użyć jej w razie potrzeby jako tła, umieszczając za fotografowaną rośliną, bez uszkadzania jej. 4.wrz.22 20:54
Andrzej Ryś — Gatunek ten nie jest objęty ochroną gatunkową (ani częściową ani tym bardziej ścisłą), nie jest również wymieniony w Polskiej Czerwonej Liście Paprotników i Roślin Kwiatowych (2016). Ponadto jest to bylina więc może bez przesady z tym dramatyzowaniem postępku Jacka. Po za tym mam pytanie do Romualda i Ani T. czy w swoich badaniach mykologiczno-botanicznych wszystkie rzadkie gatunki oznaczyli tylko na podstawie zdjęć lub oglądu przez lupę.
Po za tym obecny stan wiedzy o rzadkich gatunkach ( przy czym nasz bohater wg naszego Atlasu i L. Rutkowskiego nie jest gatunkiem rzadkim) w skali kraju i nie tylko jest po prostu beznadziejny. 4.wrz.22 21:53
Romuald — ten gatunek jest zdecydowanie rzadki w całej zachodniej Polsce ale nie ma znaczenia jego, z pewnością błędny, status ochronny ani nieobecność na czerwonych listach. Znaczenie ma fakt zerwania rosliny o , ktorej się nie wie czy jest rzadka. Ja bardzo sie pilnuję aby nie zrywać roślin jeśli po prostu jest ich mało, nawet jesli wiem o tym, że w zasadzie jest to gatunek pospolity. Robię tak dlatego bo wiem o tym, że nie chronimy ilości sztuk jakiegoś gatunku wystepującego w środowisku ale jego pulę genetyczą. Może się zatem zdarzyć, że przyczynię się do jej zubożenia zrywając roślinę z miejsca gdzie jest jej niewiele. 5.wrz.22 22:57
Ania T. — Oczywiście zgadzam się, że nie każdy egzemplarz da się oznaczyć bez uszkadzania go w celu wykonywania np. preparatów mikroskopowych lub przechowywania w formie zielnikowej. Tutaj jednak wyrywanie rośliny z podłoża zdecydowanie nie było konieczne, zresztą w znakomitej większości przypadków da się dokonać oznaczenia bez oglądania części podziemnych. Fakt, że ten akurat gatunek jest sympodialną byliną i nie jest na terenie całego kraju rzadki powoduje, że nie jest to prawie żadna strata, ale uważam, że w ramach oznaczania roślin ze zdjęć nie jest na ogół konieczne ich wyrywanie i dlatego - w szczególności nie znając choćby rodzaju - nie powinno się tego praktykować. Ubytek wyrwanego egzemplarza lub jego fragmentu użytego do oznaczania może być czasem dla miejscowej populacji znaczący, np. w wypadku, gdy jest to jedyny egzemplarz generatywny w danej populacji, co szczególnego znaczenia nabiera, gdy rozpoznawany gatunek okaże się być gatunkiem rzadkim, zagrożonym i/lub chronionym. 5.wrz.22 23:19
Jacek_ — Bardzo dziękuję za pomoc w oznaczeniu rośliny.
Po przeczytaniu Państwa wypowiedzi, na pewno nie wyrwę już więcej rośliny, której nie będę pewien jej statusu ochrony. 6.wrz.22 09:34
Uczep?
5.wrz 15:10
Palomena prasina — Witam,

Podobnie jak w poprzednim wątku roślina znaleziona na zacienionym stanowisku w buczynie karpackiej.
Data: 4.09.2022
Miejsce: Górki Wielkie, Zebrzydka

Brałem pod uwagę uczep trójlistkowy, ale nie jestem pewien.

Pozdrawiam Grzegorz 4.wrz.22 23:07
Andrzej Ryś — Na pierwszym zdjęciu Bidens frondosa - uczep amerykański. Pozostałe zdjęć mało wyraźne ale to chyba również on. Czy można prosić o sprecyzowanie siedliska, czy miało coś wspólnego z siedliskami mokradłowymi. Ten temat mnie interesuje bo na Mazurach wykazuje bardzo silną ekspansję i ostatni znalazłem go na borze mieszanym świeżym. 4.wrz.22 23:31
Palomena prasina — Pozostałe zdjęcia to młodsze osobniki. Siedlisko oceniłbym jako wilgotne. W grupie z uczepem był też niecierpek (chyba) drobnokwiatowy i miejscami szałwia lepka.

Pozdrawiam Grzegorz 5.wrz.22 15:10
Jeżogłówka
4.wrz 21:56
NeurotykSparganium z rowu melioracyjnego w okolicach puszczy niepołomickiej 4.wrz.22 00:27
Andrzej Ryś — Chyba Sparganium emersum 4.wrz.22 01:34
Neurotyk — Nie coś z kręgu Sparganium erectum? 4.wrz.22 21:05
Andrzej Ryś — Tak. Masz rację to ona 4.wrz.22 21:12
Neurotyk — Przyznaję że rozważałem Sparganium neglectum 4.wrz.22 21:25
Andrzej Ryś — Ciekawy wątek warty wzięcia pod uwagę. Zwłaszcza u mnie na Mazurach 4.wrz.22 21:56
Park
3.wrz 09:27
Piotr GrzegorzekMyosoton aquaticum. Między innymi potwierdzeniem diagnozy jest pięć znamion słupka. 2.wrz.22 14:44
maj — Ciekawe jest , skąd się wzięła polska nazwa - kościenica wodna. W jęz.niemieckim ta rośl. nazywa się Wasserdarm, czyli tłm. - wodne jelito(kiszka). Nie próbowałem, ale ponoć jak się delikatnie przełamie łodygę tej rośl. i lekko pociągnie ,,skórkę,, w dół to można zobaczyć w środku jakby rurkę(wiązkę przewodzącą?) ,zapewne analogia do jelita. 2.wrz.22 16:10
Franek1234 — 1 Czy policzył Pan znamiona słupka z 2 zdjęcia, bo ja mogłem się tylko doliczyć 5 pręcików. Znamiona są zbyt niewyraźne do policzenia.
2 Czy są inne cechy charakterystyczne po których można odróżnić tę roślinę od gwiazdnicy? 2.wrz.22 16:13
Piotr Grzegorzek — Inne wątpliwości, kiedy mamy kwiaty może wyjaśnić porównanie opisów z naszego atlasu.
Myosoton aquaticum - Działki całe gęsto ogruczolone, wysuszone są bez połysku. Płatki rozcięte prawie do nasady. Pięć szyjek słupka.
Stellaria nemorum - Działki nagie lub rzadko owłosione albo ogruczolone, wysuszone lśniące. 2.wrz.22 16:28
BorealisGwiazdnica gajowa, jeśli już porównywać ją z kościenicą, ma 3 szyjki słupka - łatwo je zobaczyć, jak roślina kwitnie 2.wrz.22 19:13
Andrzej Ryś — Polska nazwa wg mnie bierze się stąd, że gdy łamiemy gałązkę tej rośliny to odnosi się wrażenie (słychać i czuć w palcach) łamania kości. Dotyczy to węzłów. Takie odczuwam wrażenie. Wykorzystuję to praktycznie we wstępnym szybkim odróżnianiu Stellaria nemorum od Myosoton aquaticum. 3.wrz.22 00:01
Piontek — Niemiecka może i Polska nazwa może wziąć od tego że jak się złamie roślinę zostaje w środku ciągnące się białe włókno 3.wrz.22 06:37
maj — Dziękuję za Wasze spostrzeżenia. Może się przydać, gdy roślina jeszcze nie kwitnie. 3.wrz.22 09:27

zasady / regulamin

  1. Zawsze podawaj! w jakim siedlisku roślina rosła (łąka, las, pobocze drogi, ogród itp., jeśli poza Polską to gdzie) - to ułatwia oznaczenie.
  2. Niezalogowani do atlas-roslin.pl także mogą dodawać zapytania i udzielać odpowiedzi.
  3. Atrakcją zalogowania jest posiadanie trwale przypisanego pseudonimu (nie trzeba podawać za każdym razem), dostęp do takich atrakcji jak archwium własnych wpisów, możliwość edycji ✍ lub usuwania [✕] własnych wpisów.
  4. Nowy system zapytań "jaka to roślina" w końcu 2018 roku przeniósł się z bio-forum.pl do atlas-roslin.pl Stąd korzysta z atlas-roslinnego (a nie bio-forumowego) systemu kont użytkowników do pamiętania pseudonimu i "zaklepania" go na stałe.
  5. Nazwy dwuczłonowe, polskie i łacińskie, są automatycznie linkowane do strony w atlas-roslin.pl, tak samo wskazania do bio-forum.pl.