lukkrajewski — Gratulacje, czyli obie wciąż są w okolicy! Czyli chodzi o wzniesienie 310 ok. 0,5 km na W od publikowanej
Orobanche kochii (na mapach nazwy Ostra Górka nie spotkałem). W drugiej monografii podaliśmy stamtąd tylko nieliczną
Orobanche lutea,
Orobanche kochii tam wtedy nie widziałem (ale ona pojawia się nawet jako tylko pojedyncze pędy i nie co roku, a kwitnienie miewa nieźle rozciągnięte):
"DF45 Jaworzno-Szczakowa S, hill 310, SE of forest, gras./thermophilous fringe, SE exp., (10), 50°13’55,5”N, 19°17’23”E, 295 m, leg. Ł. Krajewski, 4.08.2010 (KTC, lower flowers on long stalks)"
http://brc.amu.edu.pl/-Orobanche-lutea-Baumg-Orobanchaceae-in-Poland-revised-distribution-taxonomy-phytocoenological,121774,0,2.html
Kolor marchewkowy nie do pomylenia, ale blisko są też wyjątkowe - cytrynowe
Orobanche kochii (m. Szczakową a Długoszynem, wzniesienie z krzyżem), potwierdzałem kilka razy. Na zachód od Długoszyna jest też wciąż
Orobanche alsatica (potwierdziłem dwa lata temu), a na SW od Geosfery, na Wale,
Orobanche elatior. Na wszystkich towarzyszy im najczęstsza na wyżynie O. lutea.
8.sie.23 23:57