Korzenie, liście i jagody słabo trujące. Zatrucia zwykle przypadkowe w wyniku spożycia jagód lub rzadziej w wyniku stosowania nieprawidłowo przygotowanych preparatów. Działa drażniąco na błony śluzowe przewodu pokarmowego, skórę i spojówki.
Nazwa rodzaju jest starożytną nazwą łacińską, zapożyczoną z greki. Epitet gatunku odnosi się do białej barwy powierzchni bulwiastego korzenia. W starożytności odróżniano w ten sposób ten gatunek od innego pnącza ze zgrubiałymi korzeniami, "czarnej bryonia" Dioscorea (Tamus) communis o ciemnej, brązowej barwie powierzchni korzeni. Obydwa gatunki były stosowane w dawnej medycynie. Są trujące, w okładach działają silnie drażniąco na skórę.
bryōnia, -ae(lat. z gr., subst.)
— starożytna nazwa łacińska, wywodząca się z greki i odnosząca się do przestępu białego (Bryonia alba); ("czarna" bryonia to było inne, pospolite w lasach południa Europy pnącze Dioscorea (Tamus) communis)
ălbus, -a, -um(lat., adj.)
— biały (raczej matowy/brudny niż lśniący/czysty); też jasnej barwy lub bezbarwny; !czysto lśniąco biały to candidus; przymiotnik często używany jako epitet gatunku wskazujący na jasną, srebrzystą barwę całej lub części rośliny, zazwyczaj spowodowaną gęstym owłosieniem lub owoszczeniem
przestęp(pol.)
— prawdopodobnie ukute od staropolskiego przestępić "przejść, przekroczyć, przeniknąć" (w staropolskim przestęp "przestępstwo"), być może chodzi o bujny wzrost tego pnącza; intrygująca jest etymologia czeskiej nazwy przestępu białego (Bryonia alba) - 'posed', znaczącej "nawiedzony, posiadły przez demona", nawiązującej do demonicznych właściwości korzenia, mającego zamieniać się po ośmiu latach w diabełka itp., sprzedawanego jako podróbka mandragory (forma człekokształtna), rośliny magicznej, demonicznej; może więc polska nazwa to eufemizm?