Roślina jednoletnia z rejonu śródziemnomorskiego gdzie rośnie na wapiennych skałach. Pokrój krzaczkowaty, 30-60 cm wysokości, pędy silnie rozgałęziające się. Najczęściej uprawiany z tego rodzaju gatunek przyprawowy o specyficznym, korzennym, nieco ostrym aromacie; wyżej ceniony od podobnego ale bardziej gorzkiego, bylinowego cząbru górskiego (Satureja montana).
Olejki eteryczne znajdują się w gruczołkach pokrywających wszystkie części rośliny, ale przede wszystkim licie. Kwiaty liczne, drobne, liliowe. Roślina miododajna.
Do uprawy w pojemnikach lub na rabacie ziołowej. Na przyprawę można użytkować ziele rośliny na świeżo lub po ususzeniu. Przyprawy tej dodaje się do gotowej potrawy lub pod koniec przygotowania.
W ziołolecznictwie (nie ma w farmakopei) stosuje się Saturejae herba (ziele cząbru).
wymagania i uprawa

Stanowisko słoneczne, ciepłe. Gleba żyzna, przepuszczalna, stale dostatecznie wilgotna; odczyn obojętny lub zasadowy.
Nasiona (2-4 tyś. szt./g) wysiewa się do gruntu, powierzchniowo, w końcu kwietnia lub na początku maja. Wschodzą po około tygodniu. Docelowa rozstawa co 30-40 cm.
Do suszenia ścina się pędy w początku kwitnienia, z pozostawieniem kilkunastu centymetrów nad ziemią. Po pierwszym ścięciu pędy odbijają i można uzyskać drugi zbiór.
🌱 Sadzenie, wysiew, rozmnażanie:
⇈ 🌱 🌸
odmiany uprawne (#1) ⇒ analiza dostępności roślin i nasion
◕ | bez odmiany |
moim zdaniem
Genialna przyprawa, powinna być podstawą dosmaczania ciężkich mięsnych i temu podobnych dań. Rewelacyjny aromat; banalnie prosta w uprawie.
Uprawiałem w 2012r. w donicy, z nasion. Rośnie bez problemu tworząc niewielką, foremną krzewinkę. Tak posadzony może, sam w sobie, stanowić ozdobę balkonu czy tarasu. Jednak jest to przede wszystkim fantastyczna przyprawa. W moim odczuciu to przyprawa o idealnym aromacie, tego rodzaju, że dosłownie „ślinka leci”, do przyprawiania mięs, sosów, twarogów, potraw z fasoli lub grochu, niektórych marynat warzywnych itp. Smak jest palący i nieco gorzkawy a zapach bardzo intensywny aromatyczny, tak że dla właściwego efektu nie należy przesadzać z ilością.
Nie da rady w pełni docenić cząbru na podstawie przegęszczonych, wypłonionych „ziół w doniczkach” kupowanych w supermarkecie. W pełni rozwija swoje walory dopiero w letnim słońcu, trzymany na dworze, jako pojedynczy krzaczek w doniczce lub na rabacie.
Pędy, poza najmłodszą przyrastającą częścią, szybko drewnieją. Obficie tworzy nasiona i je osypuje. Nasiona kiełkują jeszcze w tym samym roku jesienią. Warto więc w końcu sezonu wnieść doniczkę lub skrzynkę aby późną jesienią wykorzystać jako świeżą przyprawę z siewek cząbru. Na parapecie nie uzyskamy tego samego co w pełnym słońcu ale zawsze co świeże to świeże.
Jesienią miałem atak jakichś drobnych szkodników owadzich. Najpewniej ssących soki — ślady na liściach to bardzo liczne drobne czarniawe plamki, blaszka w tych miejscach zasychająca. Same szkodniki drobne (mniejsze od mszyc), niepokojone stosunkowo żwawo się przemieszczały, ± bezbarwne, nieliczne w stosunku do skali zniszczeń.
wybrane okazy · selected collections ⇈

leg. Marek Snowarski
/ogród, Wrocław/